Mów mi jeszcze... - co chcemy słyszeć w łóżku?

2015-10-20

Niektórzy cenią sobie ciszę podczas seksu, jednak pośród tych bardziej rozgadanych każdy świntuszy na swój sposób. Milczenie, ewentualne wzdychanie jest łatwiejsze i nie niesie ze sobą ryzyka ośmieszenia się lub skrępowania partnerki / partnera. Z drugiej strony pikantne słówka w łóżku doskonale podkręcają temperaturę, a gdy niegrzeczny dialog rozpoczniesz już w ciągu dnia (na przykład wysyłając nieprzyzwoitego sms-a), możesz się spodziewać nocy pełnej przygód.

Ale odpowiednie, dopasowane do partnerki / partnera świntuszenie to sztuka. Jak wybadać teren? Lepiej mówić, czy raczej milczeć? Romantycznie czy na ostro? Czego bezwzględnie unikać? Sprawdź, jak zostać w łóżku pieprznym erudytą.

Zacznij subtelnie

Lubisz świntuszyć? ? A więc się nie krępuj. Pamiętaj jednak, że w łóżku nie liczą się tylko Twoje potrzeby, ale także upodobania partnerki / partnera. Zacznij więc niezbyt ofensywnie. Na początku zrezygnuj ze zbyt wulgarnych zwrotów, szczególnie tych określających partnerkę / partnera.

Nie każda kobieta podnieci się, gdy w intymnej chwili nazwiesz ją dziwką, nawet jeżeli jest to tylko konwencja. Zacznij więc od rozgrzewających atmosferę zwrotów opisujących jak druga osoba na Ciebie działa, co zaraz zrobisz, co chcesz, żeby z Tobą zrobiono.

Sprawdzaj reakcję

Im bardziej rozwinięta będzie sytuacja łóżkowa, tym trudniej będzie Ci się kontrolować także słownie. Koniecznie reaguj na zachowanie partnerki / partnera. Jeżeli czujesz, że Twoje słowa ją / jego nakręcają, możesz popłynąć jeszcze śmielej.

Sprawdź, jak zachowa się, gdy usłyszy wulgaryzmy. Rada dla Kochanki: zerżnij mnie, to dla mężczyzny jeden z najbardziej podniecających zwrotów, które może usłyszeć od kobiety. Każdy jednak jest inny i niektórzy faceci czują się bardzo niezręcznie obserwując takie przeobrażenie na co dzień (przyjmijmy) spokojnej, bardzo rzadko sięgającej po przekleństwa partnerki.

Rada dla Kochanka: Przyspieszony puls, jęki rozkoszy, chętne wykonywanie wydawanych poleceń, a także namiętne zatapianie paznokci w Twoich plecach ? po tym poznasz, że Twoje słowa trafiają doskonale w jej gust.

Rada dla obojga: Lubicie podczas seksu mieć zamknięte oczy? Jeżeli wypróbowujecie nowe taktyki , lepiej widzieć, co się dzieje. Przynajmniej za pierwszym razem skupcie się na reakcjach partnerki / partnera na Wasze słowa.

Mów konkretnie

O czym mówić? Mów o tym co się dzieje z Twoim ciałem i o tym, co widzisz, że dzieje się z ciałem drugiej osoby, o tym jak na siebie działacie. Mów co teraz zrobisz, jak przez to poczuje się partnerka / partner. Mów co przyniesie Ci największą rozkosz. Mów konkretnie, wydawaj polecenia: włóż, złap, pociągnij, gryź, liż... Możliwe, że w innej sytuacji nigdy nie będziesz mieć już w sobie takie odwagi, ale sceny łóżkowe rządzą się zupełnie innymi prawami.

Zapomnij o poematach

Możesz być z wykształcenia filozofem, a z zawodu poetą, ale jeśli chodzi o igraszki w łóżku zostaw zawiłe metafory i miłosne wiersze na kiedy indziej. Podczas seksu Twoje pojedyncze wypowiedzi nie powinny mieć więcej niż trzy do pięciu słów. To nie najlepszy czas, by zastanawiać się nad sensem wielokrotnie złożonych zdań. Jesteś tu, żeby szczytować, a nie zastanawiać się O co chodzi.

Rada dla Kochanki: Wśród najbardziej działających na mężczyzn wyrażeń, oprócz "zerżnij mnie", znajdują się także "włóż mi głęboko", "weź mnie od tyłu" czy "chcę go ssać". Jak widać wszystkie te wymarzone zwroty są krótkie, rzeczowe i bezpośrednio mówią o tym czego chcesz lub co masz zamiar zrobić. Trzymaj się tych wytycznych, a Twój partner nie dość, że będzie wiedział co robić, to jeszcze zrobi to z ogromną przyjemnością!

Rada dla Kochanka: Kobieta uwielbia czuć, że doprowadza Cię do szaleństwa. Mów jej o tym! Opisywanie, że dzięki niej jesteś nakręcony, napalony, podniecony, że myślałeś o jej ciele cały dzień i że szalejesz z pożądania na pewno przyniesie fantastyczny efekt.

Pamiętaj! Każdy ma swoje preferencje!

Wymienione powyżej rady sprawdzą się w większości przypadków. Może się jednak okazać, że partner / partnerka w ogóle nie lubi rozmów w trakcie seksu i cokolwiek powiesz, będzie odebrane jako mniej zmysłowe niż przyspieszony oddech i ciche jęki rozkoszy.

Istnieje także prawdopodobieństwo, że powyższe rady zadziałają, ale jeszcze lepszy efekt osiągniesz, gdy nazwiesz ją suką, gdy opowiesz mu z iloma spałaś i w jakich pozycjach, a nawet, wbrew ostatniemu punktowi, gdy zaczniesz cytować Szekspira.

Są także osoby, które po prostu rozmawiają w czasie zbliżenia. O wszystkim. Jeżeli do nich nie należysz to z partnerką / partnerem pogadaj kiedy indziej i ustalcie co chcecie słyszeć podczas seksu.