Twoje intymne pięćdziesiąt twarzy – daj się ponieść fantazjom!
Dawno żadna książka nie zrobiła takiego zamieszania na rynku wydawniczym jak "Pięćdziesiąt Twarzy Greya". Nad jej przesłaniem i stylistyką dyskutują wszyscy, gospodynie domowe i bizneswomen, mamy małych dzieci i wyzwolone singielki, seksuolodzy, psycholodzy, feministki i krytycy literatury.
Dlaczego o jednej książce zrobiło się głośno na całym świecie, podczas gdy tysiące, a nawet miliony innych giną w wydawniczej masie. Co ma w sobie historia Greya i Anastasi, czego nie ma żadna inna? I dlaczego tak wiele kobiet utożsamia się z główną bohaterką? Co pociąga czytelniczki w erotycznych przygodach tej pary? Odwaga? Fantazja? Gadżety? Te ostatnie dostępne są w ofercie naszego sklepu!
BDSM dla pani domu
Autorka powieści E. L. James inspiracje czerpała z innej wielce dochodowej historii o miłości łamiącej schematy , czyli miłości nastolatki i wampira ze Zmierzchu. Jednak purytańska opowieść o powstrzymywaniu się od seksu, została zastąpiona wymyślnym strumieniem najbardziej wyuzdanych erotycznych propozycji. Historia opisana przez E. L. James przemawia do wyobraźni czytelniczek, także ze względu na samą autorkę.
Przed wydaniem książki, która przyniosła jej światową sławę, nic nie świadczyło o tym, że stanie się ona autorytetem w sprawach BDSM (skrót od: Bondage, Discipline, Domination, Submission, Sadism, Masochism, w tłumaczeniu: związanie, dyscyplina, dominacja, uległość, sadyzm, masochizm). Ponad 50-letnia Erika Leonard to pulchna matka dwóch synów. Autorka gustuje w szerokich tunikach i jaskrawych lakierach do paznokci, a najbardziej krępują ją rozmowy na temat seksu.
Nic dziwnego, że to właśnie ona trafiła do kobiet, którym jeszcze do niedawna sado-maso kojarzyło się wyłącznie z kryminalistami. I to trafiła do nich globalnie, bo do dzisiaj książka sprzedała się w stu milionach egzemplarzy!
Fabuła książki zaznajamia czytelniczki z wymyślnymi praktykami BDSM. 27-letni przystojny miliarder Christian Grey przedstawia nieśmiałej i oczarowanej nim studentce Anastasii Steele kilkustronicową umowę, na podstawie której, on zostanie jej Panem, ona z kolei będzie Uległą. W razie nie wywiązania się z umowy zostanie jej wymierzona kara przy użyciu pejczy, kajdanek, pasów i innych, przemawiających do wyobraźni gadżetów.
Fantazje wyzwolone
Mimo, że książka zasadza się na znanym schemacie o Kopciuszku, niewinna Anastasia trafia przecież na swojego bogatego księcia, to wnosi ona zupełnie nowe treści do głównego nurtu. Dla książek o Greyu wymyślono nawet osobną kategorię literacką mommy porn, czyli pornografia dla mamusiek.
Dzięki lekturze Pięćdziesięciu Twarzy Greya kobiety zaczęły śmiało eksperymentować w sypialni. Coraz chętniej sięgają po gadżety erotyczne i w swoje fantazje wtajemniczają partnerów. Bo przecież mamuśka też ma swoje potrzeby! I nareszcie ktoś to otwarcie powiedział!
Fenomen książki dotyczy jej zasięgu. Kobiety polecają ją sobie, pożyczają i opowiadają z wypiekami na twarzy. Greya czytają wszyscy, bez względu na wykonywany zawód, wykształcenie i zarobki.
Asortyment Greya
Oficjalna kolekcja gadżetów erotycznych "Fifty Shades of Grey" przypadła do gustu nawet samej autorce książki, która przyznała, że tak właśnie wyobrażała sobie opisywane akcesoria. Gadżety są eleganckie i estetyczne, utrzymane w klasycznej kolorystyce czerni i bieli.
W szerokiej palecie produktów znajdują się m. in. wibratory, silikonowe i metalowe kulki gejszy, zatyczki analne, pejcze, skórzane szpicruty, kajdanki, miotełki do łaskotania, packi do klapsów, szarfy do wiązania, opaski na oczy, maski, a nawet świece do masażu. Dowolnie skomponowany zestaw pozwoli nie tylko poczuć się jak bohaterowie książki, ale przede wszystkim odkryć nowe seksualne terytoria.
Zobaczyć na własne oczy, poczuć na własnej skórze
Nic dziwnego, że tak rozbuchana popularność książki musiała się przełożyć na sukces filmowej ekranizacji. Film wszedł na ekrany kin w Walentynki i przyciągnął tłumy. Do tej pory "Pięćdziesiąt Twarzy Greya" zarobiło ponad 400 milionów dolarów. Do tej pory w Polsce film w kinach obejrzało prawie 1,5 miliona widzów. A Dakota Johnson i Jamie Dornan awansują na najpopularniejszą ekranową parę.
Ponoć kolejna część Greya, w kinach ma pojawić się za dwa lata, oczywiście w Walentynki. Na pewno jeszcze niedawno film o parze praktykującej BDSM byłby zupełnie niespodziewanym wyborem na taką okazję.
Do tej pory w kinach w tym czasie mogliśmy spodziewać się raczej cukierkowych komedii romantycznych, teraz swoją drugą połówkę możemy zabrać na bardziej kontrowersyjny obraz. Choć krytycy zgodnie przekonują, że film jest bardzo ugrzeczniony w porównaniu z książką, to i tak jest to ciekawa walentynkowa odmiana.
Walentynki już za nami, kolejna premiera Greya za dwa lata, ale do tej pory warto... poćwiczyć. Lektura, film, testowanie gadżetów. Każda okazja jest dobra, by urozmaicić swoje życie erotyczne. Dla Was obojga może to być nie tylko ciekawostka, ale także pretekst do odkrycia i spełnienia swoich prawdziwych pragnień.
Polecane
